Naszym zdaniem na zajęciach było sfotografowanie miasta. Uchwycenia w nim „czegoś” co trudno określić, co ma jakieś znaczenie, przesłanie, co coś obrazuje, a nie wykonanie po prostu dokumentacji tego co widzimy.
Zdjęcia każdy interpretować może tak jak chce…ja na nich widzę podobieństwo między tymi ludźmi i ptakami. Może to okrutne, ale i oni i ptaki korzystają z tego co da im miasto. Byle gdzie przysiądą, byle co zjedzą, byle gdzie się umyją…
Aparat: Nikon D90
Obiektyw: Nikkor 18-105
Ps. w podsumowaniu wyzwania u Jest Rudo znalazło się moje zdjęcie podpisane Joanna.